A mnie po warsztatach Agnieszki Przestrzeń Głosu – Przestrzeń Ciała przytrafił się mały cud ☺
Od kilku miesięcy bolała mnie okolica prawej nerki, podejrzewałam zresztą inne narządy, bo ból nie był jednoznaczny, ale badania to wykluczyły. Oczywiście bardzo zmartwiona odkładałam kolejne badania z permanentnego braku czasu. I niespodziewanie pojechałam na warsztaty Agnieszki. To był czas zupełnego wyłączenia się z codziennych trosk. Taniec, muzyka, wydobywanie własnego głosu, swoboda i radość. Poddałam się zupełnie dźwiękom, które przenikały moje ciało. Owocowało to także bólem brzucha, totalnym zmęczeniem, a później przyjemnym odczuciem poruszenia, wręcz wymasowania każdej cząsteczki ciała.
Następnego dnia po warsztatach, późnym wieczorem „urodziłam” kamień nerkowy, mały ale bardzo kolczasty – to on mnie męczył, nie mogąc się wydobyć. Ponieważ przeżyłam już trzy lata wcześniej taki „poród” wywołany medycyną konwencjonalną, teraz wiedziałam jak się zachować. Mam więc ten materialny dowód zbawiennego wpływu warsztatów w sensie psychicznym i fizycznym.
Pozdrawiam i polecam warsztaty Agnieszki ☺
Wiesława
Witaj Agnieszko
chciałam napisać Ci od serca, że to był dla mnie bardzo ważny moment, w pewnym sensie przełomowy. I im więcej czasu mija od warsztatu tym bardziej uzmysławiam sobie, jak istotny on był. Powiedziałam na głos to czemu sama zaprzeczałam i broniłam się przed tym, wydobyłaś ze mnie te emocje, które zepchnęłam głęboko, a które powodowały, że czułam ciągły ścisk w klatce. Zobaczyłam, z czym powinnam jeszcze popracować i przede wszystkim, zgodnie z sugestią Aniołów – dałam pozwolenie na odejście przeszłości. Mam w sobie o wiele więcej spokoju, mogę głęboko wdychać powietrze i mogę z ufnością patrzeć w przyszłość. Bardzo dziękuję i mam nadzieję, do zobaczenia
Ola ”
Witam Agnieszko
Dla mnie każdy warsztat jest kolejnym zgłębianiem siebie, pięknym czasem, cudnym „flow”energii, byciem tu i teraz, poznawaniem nowego
Cudownie jest też po raz kolejny poczuć tę wspaniałą więź z innymi ludźmi, pozwolić sobie na bycie tak prawdziwym.
Dziękuję ci Agnieszko za twoją jakość, bycie uważną, cierpliwą, wyciszoną i spokojną – bycie oazą wśród chaosu szalonego świata
Ela
Witaj Agnieszko,
Gdy zaczynam pisać tego maila łzy same cisną sie do oczu na same wspomnienie warsztatów. Ostatnio bardzo dużo płaczę i jest mi z tym dobrze :)Jestem ogromnie wdzięczna ze mogłam wziąć w nich udział. Tematy w moim życiu które wcześniej były problematyczne i stawały „kołkiem w gardle” teraz rozpuszczają sie w postaci hektolitrów łez. Już od warsztatów odważyłam się zrobić dwa duże kroki milowe w moim życiu. Jestem odważniejsza i pewniejsza. Moje psychosomatyczne objawy są dużo mniejsze i łatwiej mi oddychać. Coraz częściej mam odwagę stawać twarzą twarz z moimi lękami i złościami, wcześniej odwodziły mnie od tej konfrontacji napady lęku przez co tkwiłam w takiej czarnej dziurze. Mam więcej zrozumienia dla siebie więcej akceptacji. Wogole jest bosko 🙂 Dawno tak nie było!!!
Myślę że te warsztaty to początek jakiejś nowej drogi. Bardzo żałuje że nie mogłam być w ten weekend w Warszawie bo obydwa warsztaty bardzo mnie interesowały. Niestety nie mogę też być z Tobą w czerwcu:( Mieszkam w Niemczech i jest mi trudno teraz wstrzelić się w te terminy. Bardzo nad tym ubolewam bo patrząc na jakość życia teraz nie jestem w stanie wyobrazić sobie co dałoby przepracowanie kolejnych tematów – pewnie zaczęłabym fruwać:)
Śledzę na bieżąco terminy Twoich warsztatów i ufam że uda nam się niebawem spotkać.
Bardzo dziękuje Ci za spokój, cierpliwość, muzykę…
Z pozdrowieniami
Justyna
Najpierw były bębny. Gdziekolwiek doszedł mnie ich dźwięk, tam była cała moja uwaga. Później pojawiły się pióra. Ciągnęły do siebie niesamowitym magnesem. A później ta tęsknota. Za śpiewem, dźwiękami, których dotąd w życiu nie znałam, a których serce tak bardzo się domagało. W internecie znalazłam indiańskie śpiewy. I czułam, jak coś bardzo się we mnie odzywa. Odezwało się jeszcze głośniej, kiedy pierwszy raz trafiłam na Twój warsztat (nadal nie pamiętam, jak to się stało). A potem na kolejny. I coś zaczęło ożywać. A coś umierać.. Przy dźwiękach Twojego głosu, bębna i opiekuńczego trzepotu piór, za każdym razem ogromnie ciepłe i stare wzruszenie przepływa przez moje ciało. Za każdym razem.. Jakbym wracała do jakiegoś sedna, do łona, jakbym odnajdywała Dom, spokój, z którego pochodzę…
Agnieszko, dziękuję Ci za tę pamięć serca, którą przywracasz mi podczas spotkań. Za to pielęgnowanie pierwotnych fundamentów istnienia – w dźwięku, zapachu, uważności. W najdrobniejszych szczegółach. Za każdą zachętę wychodzenia poza znane sobie terytorium i wzięcia odpowiedzialności za własne uczucia. Za doświadczanie pełni Życia w bezpiecznych warunkach. Za Miłość, którą czuję w Twoim spojrzeniu i uścisku. Dziękuję.
Wszystkie transformacje, które pod Twoimi skrzydłami przechodzę, biorę w dalszą podróż. I czuję, że nigdy się nie kończą. Dokarmiam ten płomyk swoją uwagą i kolejnymi krokami w stronę tego, co trudne i niezbędne do przekroczenia w samej sobie, żeby wreszcie być w pełni. Wierzę, że to niezwykłe COŚ, czego doświadczam podczas Twoich warsztatów, jest tym, co dać mogę sobie w najbardziej wrażliwym miejscu samej siebie. Podążam więc za tym, co tak ogromnie woła.. Już wiem, że nie mam się czego bać
Jola Prokopowicz
Tygodniowe warsztaty w Komorzu były moimi pierwszymi tego typu w życiu. Od zawsze byłam blisko z naturą i zdawało mi się, że jestem bardzo otwarta na świat.Jednak po bardzo skoncentrowanym czasie spędzonym w grupie i przede wszystkim Tobą, Agnieszko, dowiedziałam się, że przez te wszystkie lata miałam do dyspozycji narzędzia i techniki, których nie używałam, bo zwyczajnie nie widziałam jak, lub nie miałam pojęcia o ich istnieniu. Wiele również dał mi fakt, że stworzyliśmy niepowtarzalną grupę, a w tej grupie pole. Pole pełne szacunku do procesów zachodzących w innych, zaufania, serdeczności, niewymuszonej i naturalnej swobody bycia. Zauważyłam że przez te wszystkie dni z nikim nie rozmawiałam o tym, czym się zajmujemy na co odzień, jakie wykonujemy zawody, gdzie mieszkamy. Jakbyśmy wszyscy rozumieli, że nie jest to koniczne – wiedzieć o sobie takie rzeczy. Jakbyśmy wiedzieli, że nie ma to znaczenia, bo jesteśmy tylko tu i teraz, tym kim jesteśmy i już. I to wystarczyło. I bardzo mnie ujęło.Na poziomie duchowym rozegrały się dla mnie kluczowe sprawy. Bardzo mocne, które odczuwam do dzisiaj, realnie wpływają na to, co dzieje się teraz w moim życiu. Trudno opisać to słowami dlatego nie będę nawet próbować, ale doświadczywszy tego nie jestem już w stanie nie pracować nad sobą, nie poszukiwać dróg do prawdy o sobie. Napełniło mnie to niezwykłą siłą i determinacją aby utrzymać się na tej ścieżce, wypełniać swoje życie wszystkim, co służy wzrostowi, rozwojowi i przede wszystkim dzielić się tym z innymi.Wzruszam się kiedy o tym piszę i to chyba też dowód na to, że działania warsztatowe rozgrywają się na poziomie innym niż czysto rozumowy.Poznałam pięknych ludzi, z którymi utrzymuję żywy kontakt i ma przeczucie, że to nie skończy się ciszą w eterze po kilku miesiącach. Czuję, że pole nadal działa i jestem jego częścią. Podoba mi się ta myśl. Dziękuję Tobie Agnieszko, że jesteś jaka jesteś. To zapewne lata praktyki na ścieżce duchowej a tyle w tym lekkości i pokornej mądrości.Bardzo dobrze czułam się pod Twoimi skrzydłami.Wysyłam Ci moc pozytywnej energii i życzę dużo siły do kontynuowania dzieła, które łączy Nas z ….Nami
Dagmara Pochyla
Witaj Agnieszko,
Warsztaty, na które mnie przyciągnęłaś jako matka ziemia w medytacjach były dla mnie wisienką na torcie.
Pracuję nad sobą, swoją duszą od dłuższego czasu i nie potrafię ubrać w słowa jak długo czekałam na to uwolnienie…pewnie jeszcze trochę przede mną, ale zrozumiałam bez rozumienia…poczułam coś czego nie potrafię wyrazić słowami…mam szczęśliwość i to jest wspaniałe, mam wdzięczność i cieszę się na wszystko co przyniesie mi kolejny dzień…bywam smutna, rozdrażniona…w każdych emocjach pozwalam sobie być…warsztaty mnie uskrzydliły…cudnie, że mogłam Ciebie poznać.
Dziękuję i do następnego
Magdalena Rzepka
Jeśli chcesz sprawić bliskiej osobie wyjątkowy prezent – podaruj udział w warsztacie Agnieszki Sypek. Nie zapominaj, że sobie samemu też warto robić prezenty. Jedź na warsztat Agnieszki – jaki? który? Niezależnie, który warsztat wybierzesz dokonasz dobrego wyboru. W moim przypadku było tak, że Agnieszka sama mnie znalazła i napisała. W tym czasie szukałam tańca. I oto pojawił się. Za pierwszym razem przeczytałam program warsztatu, kolejnych już nie miałam potrzeby, ponieważ po doświadczeniu pierwszego wiedziałam, że wszystkie propozycje przygotowane przez Agnieszkę, zaufanie, szacunek do Jej pracy – warte są by być! Treści zawarte na autorskiej stronie Agi:https://sypek.wordpress.com/ ( zapraszam) dodatkowo utwierdziły mnie, że chcę jechać i… tańczyć.
Udział w warsztacie to przede wszystkim spotkanie z samym sobą. Ktoś może powiedzieć, że nie potrzebuję warsztatów do tego by poznać się. Oczywiście. Jest wiele dróg, ale inną jakością jest robić to w samotności a inną wspólnie z ludźmi, którzy również chcą rozwijać się, dzielić. To olbrzymie bogactwo spotykać ludzi podobnych do siebie. W kręgu dzieją się rzeczy magiczne. Krąg to potęga wzajemnego wspierania, uczenia się do siebie mądrości, słuchania naszej intuicji, głosu naszego serca, aby zmieniać się, rozwijać się i inspirować. Tworzy się delikatna nić związków pomiędzy ludźmi, oparta na szacunku i miłości. Krąg to świętość. Integracja z naturą – aby Nasza Planeta odzyskała swą pierwotną świetność. Ciało i dusza – dla mnie to jedność. Pamiętajmy o tym i dbajmy o siebie. Wszelkie techniki i metody jakie stosuje Agnieszka Sypek są sprawdzone, bezpieczne, rozwijającą i otwierające. Każdy warsztat jest inny. Muzyka największą moją miłością. Kocham tańczyć – to jedna z najważniejszych dla mnie form wypowiedzi, ekspresji dla samego siebie. “This body holding me reminds me of my own mortality”,”To ciało. To ciało które trzyma mnie.Przypomina mi o mojej własnej śmiertelności”( Parabola), Tool. Głównym narzędziem jest ciało. Dlatego biorąc udział w różnorodnych medytacjach, ćwiczeniach w grupie mamy możliwość wglądu poprzez ciało dotknąć duszy. Praca z czterema żywiołami. “Muzyka jest dwojaka: należąca do natury i należąca do sztuki. Muzyka należąca do natury jest muzyką świata i człowieka. Muzyka człowieka występuje w ciele i w duszy, w funkcjach życia i układzie człowieka, bo póki harmonia trwa, dopóki człowiek żyje.” Podczas praktykowania na warsztacie możesz usłyszeć, poczuć co twe ciało chce ci przekazać, czego potrzebuje. Ono mówi jasno i klarownie, wskazując gdzie boli i czemu należy się przejrzeć. Milczenie z samym sobą jakże potrzebne, a jak w dzisiejszym, głośnym świecie pomijane. W milczeniu możesz usłyszeć swoje myśli, pragnienia. Głos serca nie zagłuszony zaprowadzi Cię we właściwe miejsca…zaufaj.
W swojej pracy zajmuję się arteterapią – od kilku lat prowadzę warsztaty. Praca z grupą jest bardzo ważnym procesem – potrzebne jest tu czucie i odpowiednie predyspozycje, a oprócz wiedzy, doświadczenia – pasja do wykonywania tej pracy. Agnieszka jest pasjonatką życia – w trakcie misterium ciała i ducha jest z uczestnikami całą sobą. Czuła. Uważna. Wspiera, dzieli się, czuje. To piękna i bardzo mądra Nauczycielka. Kocha swoją pracę, a to wielki sukces, kiedy w swojej pracy możemy dawać siebie innym.
Trzeba karmić się odpowiednim pokarmem. Od momentu narodzin jesteśmy w procesie. Dar życia. Niezwykle ważne jest by pielęgnować swoje wewnętrzne dziecko. Wejść w siebie. Być. Poczuć. Oddychać. I w tańcu możesz sobie pozwolić na luksus bycia sobą. Niech każda twoja komórka odczuwa. Radość z wspólnego doświadczania, tańca i spojrzenia sobie w oczy. Wspomnienia z warsztatu żyją w mojej pamięci i sercu. Zapisało się. Dziękuję Agnieszko jeszcze raz – dzięki za wspólny czas i kolejną podróż.To wielki dar spotkać Was na mojej ścieżce. Ogromna wdzięczność dla moich wszystkich Nauczycieli. Ogromna wdzięczność dla wszystkich ludzi jakich do tej pory mogłam spotkać w moim życiu. Życzę Wam w codzienności świadomości i czucia. “Człowiek, który jest ciągle świadomy, człowiek, który jest w pełni obecny w każdej chwili: to jest mistrz. ” Anthony de Mello. Gorąco polecam udział w warsztatach Agnieszki Sypek.
Katarzyna Zuzanna Krakowiak
“Agnieszka była z nami od początku do końca. Uważna, czująca, wrażliwa.Pomocna.
W czasie warsztatu przeszedłem przez bardzo głębokie rejony psychiki związane z poczuciem bezpieczeństwa,autonomii,samodecydowania, doświadczeniem energii życiowej, niezaburzonym przepływem energii,relacją do gniewu, relacją z żywiołami. Cieszę się, że było tam tak wiele Pięknych Istot.
Mój szczęśliwie wydobyty na powierzchnie gniew wczesno-dziecięcy został przeżyty i zintegrowany. Zaszła wtedy we mnie jakaś głęboka zmiana, otworzyłem się na nową przestrzeń oraz pierwszy raz w życiu doświadczyłem Bezinteresownej Miłości.
Dziękuje Agnieszko za Twój prezent i za to, że Jesteś. Dziękuje każdemu uczestniczącemu w warsztacie.
Pokój”
Krzysztof Światowy
Ania
Tydzień spędzony w Artystyce wraz z Agnieszką i innymi cudownymi Kobietami jakie dane mi było dzięki niej spotkać to jeden z najpiękniejszych tygodni w moim życiu. Warsztat ZAPISANE W CIELE był piękną podróżą w odbyciu, której pomogła mi jedna z najbardziej nieinwazyjnych, a zarazem piorunująco inwazyjnych trenerek z jakimi miałam do czynienia. Agnieszka jest jedyna w swoim rodzaju, a sposób w jaki prowadzi zajęcia oraz metody, które dobiera są takie jakie być powinny. Jedna z moich najgłębszych prac z samą sobą… Cudowny czas, cudowni ludzie, dziękuję
Michalina Sciborska
Twórzmy związki oparte na szacunku, miłości i zaufaniu. Nasza uroda jest wyjątkowa, nasze kształty kuszące. Nie musimy poprawiać się zabiegami, jeśli nasze serce jest otwarte to piękno wypływa na zewnątrz….Porzućmy wszelkie mody, nie potrzebujemy ich. Jesteśmy nie powtarzalne… Nieokreślone przez ubiór, lecz przez styl, który również wypływa z nas….Tańczmy boso…Śmiejmy się głośno….Kochajmy szalenie…..To my zdobimy tą planetę……I takie pozostańmy…( Jeśli nie macie planów, na przyszłe lato. To już dziś zapiszcie w kalendarzu. Warsztaty na Krecie, ” Pełnia Kobiecości” Z Agnieszka Sypek) :-)))))!!!
szybciej odnajdywać
widzieć trochę więcej
słyszeć wszystkie dźwięki”
-można!!! „Działać bez działania
żyć bez przymuszania
dawać, otrzymywać, nie wyrywać chwilom”-można!!! Warsztat rozbudza, uzdrawia, rzuca wyzwania, łączy i raduje.Budzimy się i powracamy.Przyszło mi do głowy takie porównanie:-jedna z ostatnich scen” Seksmisji”, kiedy główni bohaterowie wydostają się na powierzchnie ziemi,biegają w skafandrach i hełmach ochronnych, tlen się kończy, boja się, ale widzą i cieszą się..no i TEKST Stuhra..zrzuca HEŁM , zaczyna oddychać krzyczy : „uratowani jesteśmy. Bocian, patrz bocian, jak on żyje to znaczy, że my tez możemy, Aja ja ja:)”I było tak wiele radości w nas:), bocianów też-najróżniejszych…a Agnieszkę porównam do zdrowego, mocnego, pięknego dębu z figlarnymi dołeczkami,a czasami do oh joj motylku magia jest w nas, a w Agnieszce jest jej MEEGAgdy doświadczysz , wszelkie wątpliwości znikają, po prostu..jak mówi Aga” się zadziewa”zadziewa się już tam i zadziewa się później , NAPRAaWDĘ…Pojedź, poczuj, zobacz, i pisz opinie !!!;)„START WHERE YOU ARE!USE WHAT YOU HAVE.DO WHAT YOU CAN.”THANK YOUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!!!
Ewa N
Tematem przewodnim była potęga obecności, ale zgrabnie ukryło się pod słowem obecność wiele innych, ważkich dla mnie tematów. I tak Drugi wynikał z Pierwszego, Trzeci z Drugiego, Czwarty z Trzeciego itd.. I dobrze. I bardzo dobrze. Podobało mi się to, że warsztaty nie były spięte sztywną klamrą planu. Prowadząca umiejętnie i dyskretnie nadawała kierunek zajęciom. Nienachalnie, niespiesznie, mądrze i bez oceniania. Z wyczuciem dobierała muzykę, która była, w zależności od potrzeby chwili, ukojeniem, samą chwilą lub dawką energii. Na zajęciach dane mi było posłuchać samej Agnieszki. Cudowne momenty: ten głos wibruje w głąb ciała i duszy. Dociera do miejsc, o które nawet nie podejrzewałam siebie, że posiadam Warto wspomnieć, że z niecierpliwością czekaMY na jej płytę, gdyż ten głos i te wszelkiej maści mniej lub bardziej rozpoznawalne instrumenty pozostawiły na NAS – tutaj ośmielę się użyć pierwszej osoby liczby mnogiej – niezatarte wrażenie i miło byłoby czasami przed snem przeżyć to kolejny raz.
Nieodłącznym elementem codziennych zajęć był taniec. Fantastyczny pomysł! Taniec spontaniczny, zgodny z emocjami odczuwanymi tu i teraz, autentyczny, bez udawania i wstydu, co powiedzą pozostali uczestnicy. Byliśmy w tym tańcu tacy osobno zjednoczeni.
Oprócz powyższego chciałabym dodać jeszcze:
Krajobrazowo: Lipowy Dom ulokował się u stóp jeziora, lub też odwrotnie: jezioro ulokowało się u stóp Lipowego Domu. Wszechogarniająca cisza. Soczysta zieleń. Pies i Kot.
Towarzysko: poznałam mądrych i pięknych ludzi, z którymi często bardzo mi po drodze. Było z kim pogadać i z kim pomilczeć.
Kulinarnie: mniam, wegetariańsko, może być i bezglutenowo i bezlaktozowo i w ogóle bez, jeśli ktoś wytrzyma
Jako bardzo trafione dla mnie podsumowanie Warsztatów, przytoczę wiersz Beatki Skulskiej-Papp pt. METAMORFOZA ( za jej zgodą i przyzwoleniem, za co serdecznie dziękuję: ) Z wierszem zapoznałam się właśnie przed kominkiem w Lipowym Domu:” zobaczyłam że z mojego serca wyrasta promień poszłam za nim .nie ma piękniejszego kierunku”
.””Warsztat Moc Intencji, Obecności, Radości i Pasji – taniec, medytacja, szamanizm 25-26.01.2014 przebiegł dla mnie w nieoczywisty sposób. Wcześniej wielokrotnie brałam udział w tego typu przedsięwzięciach, ale na tym spotkaniu wyjątkowo poruszyło mnie połączenie subtelności a zarazem mocy, jakie przejawiały się co chwila. Agnieszka zdaje mi się osobą niezwykle osadzoną w sobie, blisko swojego centrum. Te jakości stwarzają zaś ramy dla przebiegu procesów. Po pierwsze jest bezpiecznie, a po drugie jest miejsce na eksplorację. Niby delikatnie, na powierzchni, a potem nagle bum – grzebiesz w zakamarkach nieświadomości. Potem nagle znów jesteś w tu i teraz. Skaczesz między tym co o sobie wiesz, a tym co nieznane. Obok prowadząca, która czuwa. Czujesz, że przeprowadzała ludzi przez ich historie wiele razy. Doświadczenie i zaufanie – dla mnie to idealna kompania do szukania odpowiedzi dotyczących własnego życia. Dlatego polecam z serca taką formę zajęć, i to właśnie z Agą jako przewodnikiem.Weronika Wacławska “Spotkanie z Agnieszką było dla mnie wyjątkowe.Od wielu lat biorę udział w różnych warsztatach i szkoleniach dotyczących pracy ze sobą i rozwoju osobistego.Te warsztaty były pierwszymi, które sprawiły mi tyle radości. Które nie wiązały się z bólem, trudem, koniecznością przedzierania się przez ciemne zakamarki duszy i dłubaniem w ranie. Dużo tańca do wspaniałej muzyki, praca z oddechem, rytuały szamańskie to były metody pracy z intencjami na Nowy Rok.Uwolniłam się od natrętnych myśli, uspokoiłam się, z głowy przeniosłam się do ciała. To mi przyniosło dużą ulgę. Ciało nie kłamie, a z głową bywało rożnie.Po warsztatach zwiększyła się moja uważność na to co się dzieje wokół mnie. Mniej projekcji – więcej rzeczywistości.Pojawiła się potrzeba pozbycia się z domu nieużywanych ubrań i przedmiotów, za tym poszło przemeblowanie. To wpłynęło na inne postrzeganie dotychczasowych spraw. Pojawiły się nowe propozycje i możliwości. Obserwuję też drobne zmiany w moich reakcjach na pojawiające się sytuacje i w moich przyzwyczajeniach. To bardzo dużo. Zwłaszcza że przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka. Dużo dobrych zmian w tak krótkim czasie, jakim jest miesiąc księżycowy. Agnieszko, bardzo dziękuję za ten piękny czas.
Karolina
Ponieważ mieszkam w Kanadzie, przez ostatnie 15 lat miałem okazję uczestniczyć w wielu rożnych warsztatach na całym świecie – Canada, USA, Australia, Indie, Tailandia. Byly to : spiritual retreats, personal development and professional development workshops. W tym roku po raz pierwszy uczestniczylem w warsztatach w Polsce i to właśnie z Agnieszką Sypek. I naprawdę bylo super! Agnieszka to wysokich lotów lider od ktorego można sie bardzo dużo nauczyć! Warsztaty prowadzone są profesjonalnie , z dużą dawką uczucia i miłości Bardzo polecam!
Philip Yaroslaw Darmos
Chciałbym osobiście podziękować za warsztat „Moc Intencji, Obecności, Radości i Pasji” jego twórczyni, Agnieszce Sypek. Trudno mi wyrazić słowami podróż którą odbyłem tam i odbywam któryś raz z kolei. Mogę tylko powiedzieć, że za każdym razem pobyt i praca na warsztacie przynosi mi coraz to nowe znaczenia i doświadczenia w życiu. I zawsze jest to wyjątkowa podróż. I zawsze działaCo mnie ciągle zdumiewa.Wracam z niego lżejszy, bogatszy i ciekawszy, bo właśnie taki się czuję.
Jest konkret
Polecam Agnieszkę z całego Serca,
Masz moje Słowo.
Marcin Kwiatkowski
Dear Agnieszka,
I am Inguna, writing to you from Latvia. We met this summer in Poland . Now the golden autumn has come and I would like to tell you that I will never forget you and the time spent in Poland. And these are not only words .My life has really started changing for the best and I am so grateful to you. I remember you every day. Sometimes I do not know if it really happened or it was just a dream… A wonderful dream… You as the prophet, the other Agnieska as a symbol of feminine power and Kasia as a symbol of frail beauty which is so strong at the same time…
Thank you again and always be there for us!
With love,
Inguna
“The power of being women” worshop for women from the European Union 14-20 th June 2O13
Na warsztatach w Lipowym Domu było cudownie.
Magiczne miejsce, wspaniałe warsztaty, cudowni ludzie. Wszystkie te “elementy” ze sobą grały i współpracowały. Nie było niczego, absolutnie niczego, co by mi nie odpowiadało.
Miejsce – wymarzone, jak z baśni. Nad samym jeziorem, w otoczeniu lasów. Gospodarze piękni i ciepli. A jak gotowali! Przy każdym posiłku czuliśmy włożoną w niego miłość.
Uczestnicy – cudni, piękni wewnętrznie. Każdy coś wniósł, dał cząstkę siebie bez oczekiwania niczego w zamian. Nikt nikogo nie oceniał, od każdego czuć było niesamowite wsparcie. Dopiero niedawno się rozstaliśmy, a ja już za nimi tęsknię 😉
A warsztaty? Wyjątkowe, jak i wyjątkowa jest Agnieszka. Biorę udział w różnych warsztatach, ale tylko u Agi powtarzam wielokrotnie. Sposób prowadzenia przez nią najbardziej mi odpowiada, ma olbrzymią wiedzę i doświadczenie, sama cały czas się rozwija. A jakich ludzi przyciąga za każdym razem! Ale to jej ciepło i miłość, które nam daje, powodują że są niepowtarzalne. Z całego serca polecam wszystkim. Ale uwaga – jest jeden minus – można się od nich uzależnić (co mnie i wielu innych już spotkało 🙂
Już nie mogę doczekać się następnych.
Beata J.
W tym roku po raz kolejny uczestniczyłam w wakacyjnym warsztacie rozwojowym
Agnieszki Sypek.
Tym razem miał temat przewodni MOC NATURY 🙂
Spotkałam inspirujących ludzi, razem tańczyliśmy, chodziliśmy po
ogniu, kapaliśmy się w wodzie przeczystej i medytowali w lesie.
Jedzenie wegetariańskie według przepisów Gospodyni Domu Agnieszki jest
niezwykle smaczne, zdrowe, fantazyjne i zawiera w sobie jej wielką siłę,
determinację i radość 🙂 Posiłki na pięknym tarasie widokowym z
widokiem na jezioro 🙂 Czytaliśmy poezje przy kominku, albo
zgłębialiśmy wiedzę o naturze jej kierunkach żywiołach albo
żartowaliśmy 😉
Każdy z nas był inny jak to w życiu ale w tym kręgu było na to
miejsce – bez względu na wiek, kondycję fizyczną i urodę czy
wierzenia.
Potrzebujemy się rozwijać, przeżywać przygody, znajdować wsparcie i
inspirację
odreagować
Zobaczyć jak inni sobie radzą
Poznać ich mocne i słabe strony
Dać wsparcie i otrzyma dary
Potrzebuję innych warunków, zdrowej nieskażonej przyrody, ruchu, zabawy,
inspiracji ze strony innych ludzi i otoczenia, dobrego jedzenia i …
miłości
Na warsztatach Agnieszki to wszystko jest
Agnieszka wspaniale prowadzi warsztat i dba o uczestników
Podczas medytacji gra na instrumentach i śpiewa co bardzo wzbogaca i
otwiera
Serdecznie polecam
Świat pełen jest piękna – tylko trzeba brać to co nam potrzebne i
oddać. Więcej 😉 🙂 🙂
Na pewno pojadę w przyszłym roku także i pragnę aby pojechali tam
ludzie mądrzy, dobrzy, światli i radośni albo żeby takimi się na tych
warsztatach stali 🙂
Pragnę w tym miejscu jeszcze raz podziękować Agnieszce za wszystko co
swoim warsztatem ofiarowała
swoją wiedzą, miłością i kreatywnością i odwagą, wybranym miejscem
wraz z Gospodynią, a także za cudownych ludzi, jedzenie, zabawy,
medytacje i rozwój 🙂 🙂 🙂
Beata Skulska-Papp
Trudno oddać w słowach jak cudowny był to warsztat, postaram się z serca oddać co czuję na kilka dni po jego zakończeniu.
Warsztat zaskoczył mnie pod każdym względem. Zaskoczył absolutnie pozytywnie. Przekroczył wszelkie moje wyobrażenia na temat tego jak może wyglądać warsztat pt. “Moc Natury”. Coś kazało mi jechać na ten warsztat. Nikt mi nie polecał, niczego wcześniej nie wiedziałam poza opisem na facebook’u. Moja intuicja zaprowadziła mnie tam, gdzie czekały mnie jakby dla mnie skrojone zajęcia pozwalające wyzwolić i uzdrowić to co skrywane, tłumione, pozwalające poczuć i wyrazić swoją prawdziwą naturę, zatopić się w ciszy, ale i w dźwięcznej radości. Agnieszka poprowadziła warsztaty tak, że każdy uczestnik mógł odczuć, że są one skierowane dokładnie do niego. Osoby, które kochana Agnieszka przyciągnęła na warsztaty to ludzie, bez których ja już nie wyobrażam sobie życia. Serce rośnie ze świadomością, że tak piękni ludzie istnieją. Na kilka dni po warsztacie, jego moc wciąż działa. Wszystko jest niby takie samo, a jednak cudownie inne. Mam znów ochotę zdrowo się odżywiać, mam ochotę obcować z naturą, wsłuchiwać się w wodę i wiatr, wsłuchiwać się w moją prawdziwą naturę. Agnieszko, dziękuję po stokroć. Chcę jeszcze !!!
Dorota G.
Jakbym wróciła po latach do domu
Do domu, który wcześniej obchodziłam z daleka
Na ogrodzeniu wisiała tabliczka: Uwaga! Zły pies!
Ale tam nie było żadnego psa…
A ja stałam za ogrodzeniem ze smyczą w garści…
Nie tylko pies zniknął w jakiś “niewyjaśniony” sposób
To warczenie, ten wewnętrzny protest, opór, ta OŚĆ,
która utkwiła mi w gardle naście lat temu w piątek przy obiedzie
tak po prostu się… rozpuściła
Zaczęłam zauważać jej brak
najpierw ze zdziwieniem, a potem radością… każdego dnia
każdego kolejnego dnia zupełnie za nią nie tęsknię!
Warsztaty wspominam z ciepłem w sercu i uśmiechem:) Były jak kamień,
który spadając z góry zaczął strącać inne:) Dziękuję za cudowny czas:)
Karolina
“Po warsztatach pracy z ciałem w Sopatowcu czułam się wspaniale. Zrzuciłam z moich pleców wiele ciężaru, wyjaśniła się również sprawa mojej przyszłości. Przyjechałam z intencją wskazania drogi w życiu i droga ta ukazała mi się jasno i klarownie. Wspaniale było medytować aktywnie i odkopać ukryte emocje, stawać w ciszy na drewnianych deskach, zakorzenić się w ziemi i tańczyć z wiatrem. Taniec jest moim żywiołem, w którym najlepiej wyrażam emocje. Na warsztatach mogłam doświadczyć siebie, poczuć siebie, zaakceptować siebie, być w sobie i słuchać siebie, a jednocześnie w pełni obecności być w otaczającej rzeczywistości pośród gór. To był naprawdę magiczny czas wielu cudów i odpowiedzi. Dziękuję Ci za to, jak prowadziłaś te warsztaty, za różnorodność, muzykę, atmosferę w grupie, za milczenie i za wiedzę. Wszystkim, którzy pragną uwolnić energię z ciała i móc ją wykorzystać w działaniu serdecznie polecam warsztaty u Ciebie”
Pozdrawiam Ania
“Warsztaty – super!!
Czas i doświadczenie dla mnie, którego wtedy potrzebowałam.
Bardziej poczułam siebie – poprzez ruch, muzykę, ale i ciszę.
W trakcie: uspokojenie, wyciszenie, oczyszczenie, doładowanie swojej baterii energetycznej… Lekkość 🙂
Niczego nie było za mało i za dużo..
Agnieszka – spokojny przewodnik, a jednocześnie uczestnik procesu …”Odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu” 😉
Tu i teraz… Łącznie z niesamowitą muzyką gongów – na żywo..
Piękne lipowe miejsce! Pyszne jedzenie – z dodatkami pszczół – też na żywo 🙂
No i oczywiście fajni ludzie! Tak różni, z różnymi potrzebami, a jednocześnie tak podobni do siebie…
To wszystko razem – cenne….
Ula “
Zapisane w ciele to odkrywcze warsztaty, które są początkiem dalszej przygody z ujawnionymi emocjami. Pięknie i z wielką miłością poprowadzona przez Agnieszkę praca z naszym ciałem poprzez taniec i muzykę prowadzi nas do głębin naszej podświadomości i wynurza na powierzchnię świadomości nasze ukryte, niechane emocej, które głównie są jak w zwierciadle widziane w innych, otaczających nas ludziach bliskich i dalekich.
Są to warsztaty dla odważnych, dla tych, którzy chcą się zmierzyć ze światem czyśca i piekła i transformować te brzydkie części siebie, które ostatecznie nie są aż tak straszne. One tylko nie są kochane i dlatego są niebezpieczne.
Zachęcam do spotkania z naszym światem głębi i mocy, bo to co odkryte staje się światłem i naszą siłą.
Powodzenia w poznawaniu siebie w towarzystwie kogoś kto rozumie siebie i potrafi pomóc w tym niełatwym procesie.
Elżbieta S.
“Warsztaty “zapisane w ciele” prowadzone przez Agnieszkę Sypek przy muzyce na żywo Bartka Janiaka były dla mnie czymś niepowtarzalnym. Gdybym w tym sama nie brała udziału nie uwierzyłabym , ze cos takiego jest możliwe. Uważam, że każdy kto jest ciekawy samego siebie powinien wziąć udział w takich warsztatach przynajmniej raz w życiu. Nie ma znaczenia wiek, płeć czy też muzykalność i umiejętności taneczne (ja mam 53 lata i bardzo dobrze się czułam między 26-30-to latkami). Jeśli ktoś ma zahamowania przed tańczeniem lub wyrażaniem uczuć w tańcu tym bardzie jest to warsztat dla niego. Ja całe życie byłam “głucha” na muzykę i miałam straszne kompleksy z tym związane. Te warsztaty poza możliwością poznania siebie dały mi ekstra prezent- przerobiłam fazę tańca tak jak w przedszkolu dzieci powinny przerobić “fazę pełzania”, jeśli ją pominęły w niemowlęctwie. Tak z drugiej strony wydaje mi się , ze mamy niszę- tego typu warsztaty powinny być organizowane w przedszkolach lub szkołach jako przedmiot obowiązkowy!
No i wszystko w bajkowym miejscu z niesamowitą kuchnią u Krysi i Kajetana
Jeszcze raz dziękuję Agnieszce i Bartkowi.”
Kasia Sroczyńska
“Dla mnie był to kontakt ze sobą na różnych poziomach. I jak się okazało/ okazuje to jednocześnie kontakt ze wszystkim co po prostu jest.Bez oceniania, płaszczyzna bez horyzontu, chyba że sobie sam go narzucisz. A tak, to był czas i miejsce gdzie doświadczyłam, że do wszystkiego jest dostęp.
Pozdrawiam serdecznie!
Gosia Antecka”
“Warsztat lipcowy MOC OBECNOŚCI odbył się w malowniczych Pieckach na Mazurach.Prpwadzony był przez Agnieszkę Sypek.Warsztat pelen ekspresji, dynamizmu i uwolnienia emocji zalegających w duszy i ciele. Agnieszka w sposob fantastyczny, swoim spokojem, ciepłem wprowadziła nas w “arkana sztuki”.
Nieodzowną duszą warsztatu byli członkowie zespołu Purga, Mirko Fernandez Sanchez i Piotr Matula, którzy swą muzyką na żywo tworzyli niezapomnianą szmańską atmosferę.
Dziękuję Wam wszystkim, Agnieszce, Zespołowi i Uczestnikom warsztatów za wspólnie spędzone chwile czyli MOC OBECNOŚCI w Pieckach.
Wszystkie warsztaty Agnieszki polecam,każdy znich jest inny, daje bardzo dużo satysfakcji.
Jestem szczęśliwa, że mam Was w zasięgu ręki w Łodzi”.
Grażyna Łukasiewicz
“Agnieszko chciałbym podziękować Ci za zorganizowanie tak wspaniałych warsztatów. Warsztaty “Moc obecności” w Lipowym Domu były jednym ze wspanialszych wydarzeń w jakich ostatnio miałem przyjemność uczestniczyć. Przepiękne, magiczne miejsce, cudowni ludzie, program warsztatów wszystko to stwarzało niepowtarzalną atmosferę dzięki której codzienne zajęcia warsztatowe były prawdziwym misterium pracy z ciałem. Fajnie, że mogłem tam być:)”
Andrzej Cypel
Nie ogarniam werbalnie moich doświadczeń związanych z zajęciami Agnieszki, ale chciałam polecić film, który krąży w tych samych rejonach, porusza z podobną intensywnością, której trzeba doświadczyć:
“Jak w niebie” szwedzki film, reżyseria Key Pollak
http://www.iplex.pl/filmy/jak-w-niebie,1704
Dzięki Agnieszko
Aśka Biela
Dosyć trudno opisać mnogość wrażeń. Na warsztatach Agnieszki byłem 2 razy, w momentach kiedy czułem potrzebę lepszego zestrojenia się ze sobą a nie wiedziałem od czego zacząć. Praca z ciałem świetnie działała w moim przypadku. W porównaniu do tradycyjnej medytacji łatwiej było mi wyciszyć myślenie. Oba doświadczenia różniły się od siebie ale za każdym razem czułem w rezultacie podwyższenie swojej energii, uwolnienie i lekkość mimo rozmaitych oporów które pojawiały się w trakcie. To co ciekawe to także oddziaływanie grupy a nawet miejsca warsztatów na przebieg procesu, Agnieszka powtarza często, że pojawiają sie dokładnie te osoby, które mają się pojawić i przekonuje mnie takie spojrzenie. Dziękuję Agnieszce, osobom z którymi się ‘warsztatowaliśmy’ i sobie za wspólne doświadczanie.
Bartek 36lat
taniec, taniec, taniec. by wytańczyć siebie samego. tak bym scharakteryzował cotygodniowe zajęcia Agnieszki. przestrzeń po części własna, po części wspólna. własna bo zarezerwowana dla poszukiwania swego prawdziwego ja, wspólna bo stworzona również po to, aby poprzez siebie ujrzeć drugiego człowieka w całym jego człowieczeństwie.
dla mnie wspomnienie spotkania z czuciem, którego wcześniej zupełnie nie byłem świadom. myślę, że to był jeden z początków jakich wiele na drodze życia:)
serdecznie dziękuję za to.
Maciej:)
Byłem na zajęciach Agnieszki w grudniu 2011. Bardzo mi się podobało. Agnieszka jest bardzo wyrozumiałą i wrażliwą nauczycielką.
Program jest bardzo różnorodny. Są mocne tańce jak i delikatne relaksacje, dobra muza:) Energię zarówno fizyczną jak i psychiczną czuć bardzo długo po.
Uważam, że nie warto sie czaić tylko po prostu przyjść na zajęcia.
Namaste
Michał Pokrywczyński
Warsztat Moc Obecności wspominam jako piękne pozytywne uczucie. Czułam się tam bezpiecznie, dużo radości inspiracji , ciekawych ludzi poznałąm . Z drugiej strony kameralność tego warsztatu zapewnia też pewną intymność niezbędną dla tych którzy tego chcą aby się otworzyć i wejść w bliższy kontakt z innymi. Miejsce jest tal czyste ciche i piękne ze sprzyja to wyciszeniu kontemplacji ale i w czasie wakacji to odpoczynek i dobre jedzenie (ach to jedzono … Prowadząca Agnieszka Sypek) ma ciekawy program -. podoba mi się temat, sposób prowadzenia , muzyka, poruszane podczas ćwiczeń obszary. Jest też dużo luzu i możliwości zrelaksowania się. Z wielką przyjemnością spotkam wszystkie osoby które były na poprzednim kursie , z wielką przyjemnością spotkam prowadzącą i jej zespół (ileż poczucia humoru ale i ciekawe rozmowy) i z wielka przyjemnością spotkam właścicielkę Lipowego Domu silną kobietę z mocną postępową energią i wspaniale gotującą (ach te marchewki w imbirze …) Polecam wszystkim wrażliwym i komunikatywnym osobom o szerokich horyzontach (bo chce je tam spotkać ) , wszystkim ciekawym lub miłym osobom (najlepiej dwa w jednym) i wszystkim którzy szukają
Beata Skulska-Papp
zajęcia Agnieszki to dla mnei fizyczny i psychiczny reset – zwykle przy muzyce na zywo, daję mojemu ciału maximum ruchu, w każdym kaształcie, i to jest piekne…. po Twoich Ago zajęciach nie widzę siebie tańczącej na klasycznej dyskotece – za mało miejsca tam jest, no i muzyka na jedno kopyto afrykańskie bębny to podstawa
Karolina Ulacha
“Przestrzeń po prostu bycia jaką daje praca z ciałem jest dla mnie moją drogą – poprzez warsztaty i zajęcia u Agnieszki odkryłam drogę do mojego wewnętrznego domu…. – dziękuję”
Agnieszka Czubak
Muzyka, taniec, ruch – można dać sie porwać i w sposób radosny i bezpieczny dotknąc naprawdę trudnych tematów i uwolnić duszę i ciało od blokad, ograniczeń, kodów i chorób. Każdy może wziąć tyle, ile udźwignie i ile jest gotów zrozumieć i przepracować. Uczesniczyłam w wielu zajęciach i warsztatach i za każdym razem odkrywalam coś nowego, co domagało się załatwienia w tym czasie. Niesamowita muzyka wspomaga pracę i zawsze grupa stwarza energię wsparcia. Dziękuję za cudowne doswiadczenia odkrywania siebie i swoich tajemnic, talentów i mocy.
Galjana
Co dają mi zajęcia prowadzone przez Agnieszkę? Relaks, rozluźnienie i uwolnienie ciała, energię, akceptację siebie i innych, to że się uśmiecham do nieznajomych osób, dystans do siebie, spokojny umysł. Byłem na różnych tego typu zajęciach, ale te u Agi wyjątkowo mi odpowiadają.
Adam Ulacha
Warsztaty prowadzone przez Agnieszkę, to wspaniała okazja na bycie z samym sobą. Za każdym razem stworzona prze Agę atmosfera otwartości, zaufania, naturalności dawała duże poczucie bezpieczeństwa i pozwalała już od pierwszych chwil zajęć rozpocząć pracę nad ważnymi dla mnie tematami. Otwartość prowadzącej przekładała się na wszystkich uczestników i dało się odczuć silne wsparcie grupy oraz chęć współpracy.
Zajęcia są bardzo różnorodne metodycznie – od żywiołowego tańca, poprzez różnego rodzaju ćwiczenia, medytacje, pracę z oddechem, po wyciszające relaksacje. Za każdym razem wzbogacane świetnie dobraną i co bardzo ważne pozytywną muzyką, również na żywo.
Dziękuję i polecam wszystkim, którzy chcą rozruszać ciało, a przy okazji odkryć to co w nim ukryte!
Marta Ferenc